Tarczniki

Tarczniki. Jeżeli nasze liście zaczynają się kleić świadczy to o ich złej kondycji, a dokładniej o inwazji szkodników tzw Tarczników.

Nie miałam okazji się z nimi spotkać, jednak znając życie, wcześniej czy później będę miała okazje się z nimi zmierzyć. Podczas walki z innymi szkodnikami o przyjemnej nazwie wełnowce,  dużo czytałam na temat innych szkodników. Informacje na temat wełnowców można znaleźć tutaj https://www.mojstorczyk.pl/choroby-storczykow-welnowce Pamiętam że Tarczniki atakują wewnętrzną część liści storczyka, skupiając się zazwyczaj w jednym miejscu. Rozmnażają się dość szybko tworząc lepką powłokę na liściach, która w swoja konsystencją przypomina miód.

Jak z nimi walczyć ?

Jestem przekonana, że w podobny sposób jak z wełnowcami, czyli należy w pierwszej kolejności odizolować chorego storczyka od pozostałych. Wodą przegotowaną i wata przetrzeć liście orchidei, a następnie zastosować opryski. Podczas walki z wełnowcami robiłam opryski z wody przegotowanej z denaturatem i płynem do naczyń. W tym przypadku lepiej sprawdzi się moczenie waty w roztworze i przecieranie nim liści. Należy pamiętać, że wacik jest jednorazowy i należy go wyrzucić po każdym przetarciu. Jednak jestem pewna, że w sklepie ogrodniczym dostaniemy specjalne preparaty, które w pełni pozwolą nam wyeliminować ten rodzaj szkodnika.

Może się również zdarzyć tak, że Tarczniki wejdą w głąb rośliny. W takim przypadku należy jak najszybciej ją przesadzić do nowego podłoża.

Obym nie musiała się z nimi zmierzyć 🙂

Imię (wymagane)

Adres email (wymagane)

Newsletter

  


Kamila
About Kamila 269 Articles
Moja przygoda rozpoczęła się kilka lat temu. Jeden niepozorny storczyk wywrócił moje parapety do góry nogami. Zanim dobrze się poznaliśmy, prowadziliśmy nieustanną walkę o przetrwanie. Po wielu miesiącach moje orchidee odetchnęły z ulgą. Tak, tyle trwało zanim się dobrze poznaliśmy. Swoje spostrzeżenia, notatki, uwagi zawarłam na stronach tego bloga, który stał się moją storczykową instrukcją obsługi.