
Reanimacja storczyka, zawsze jest wyzwaniem. Tak było i tym razem. Efekty są, po pół roku mój storczyk odbił. Jestem ciekawa, jak sytuacja się rozwinie.
Pół roku temu kupiłam storczyka, który kwitł jednym kwiatem, jednak miał wyrwane środkowe liście. Zrobiłam to oczywiście świadomie, domyślałam się, że stożek wzrostu może być uszkodzony. Jednak się nie poddałam, przycięłam korzenie, przesadziłam, nawoziłam i udało się. Wczoraj zauważyłam, że mój reanimowany storczyk, wypuścił nową, taki mi się wydaję bulwę w innym miejscu. Jeżeli mi się udało, będę z siebie bardzo dumna, gdyż podczas przesadzania, korzenie był w kiepskiej formie.