Zawsze warto mieć nadzieję…

0

Nadzieja zawsze umiera ostatnia. Tak… tak, dawno nie była tego taka pewna. Pamiętacie mój ostatni wpis Ciężkie pytanie – „wyrzucać czy nie”? Otóż nie wyrzuciłam. Wszystkim storczykom, które chorowały zapewniłam święty spokój. Nie oglądam codziennie, nie sprawdzam […]

Dwa chore storczyki i wspólna reanimacja

3

No i wykrakałam. Kilka dni temu rozmawiał z Mamą o moich storczykach i cieszyłam się, że są w tak dobrej kondycji. I co? Wystarczyło kilka dni by niczym błyskawica rozprzestrzeniła się zaraza. A wszystko za […]